Teatr Przejdź do:


Wielkie świętowanie

Ewa Orczykowska



Ten spektakl na co dzień grany jest w scenerii restauracji, w której widownia zasiada do wspólnego stołu z aktorami. Podczas uroczystej kolacji świętowane są 50. urodziny taty, a cała historia opiera się na motywie rodzinnej tajemnicy, o której nestor rodu za nic nie może się dowiedzieć. 

test

Mamy baloniki, transparenty, patery z owocami i kieliszki. Sześcioosobowa orkiestra w kątku sali swinguje w szybkim tempie, a cała scenografia przypomina typową polską rodzinną uroczystość. Pozornie zwyczajną przestrzeń wypełniają jednak dziwni bohaterowie. Wśród nich jest choćby Zuza (Anna Ilczuk), która krąży na stole pomiędzy nakryciami czy jej mąż Mateusz (Rafał Kwieciński) bezskutecznie próbujący ją w tym czasie rozebrać. Gdy przychodzimy my – goście – na chwilę wszystko staje się normalne, a usadzanie przy stole i wręczanie prezentów odbywa się jak na prawdziwych urodzinach.

Później zaczyna robić się absurdalnie, groteskowo i przede wszystkim bardzo śmiesznie. Członkowie rodziny są parodią typowych postaci, które wśród swoich krewnych znajdzie każdy z nas. Bohaterowie zachowują się dziwacznie – ale nie może być inaczej, bo impreza na której się znajdują, została wyprawiona na cześć… nieboszczyka.

bohaterowie zachowują się dziwacznie – ale nie może być inaczej bo impreza, na której się znajdują, została wyprawiona na cześć… nieboszczyka
test


tytułowy tata....
od 10 lat nie żyje


Bo tytułowy tata, jak się okazuje, od 10 lat nie żyje. Ale nikomu to nie przeszkadza, bo zanim odgadniemy rodzinną tajemnicę, zostajemy zasypani serią dowcipnych gagów i piosenek. Wszystko dzieje się dookoła nas, dzięki czemu w pewnym momencie sami stajemy się członkami szalonej rodziny.

Spektakl „Urodziny taty” przygotował wrocławski teatr Ad Spectatores – istniejący od 10 lat największy teatr niezależny we Wrocławiu. Zatrudnia przeszło 20 osób, a zespół tworzą absolwenci wydziałów aktorskich z Wrocławia, Krakowa i Łodzi, absolwenci wrocławskiej ASP, Politechniki oraz warszawskiej Akademii Teatralnej. Dyrektorem artystycznym jest Maciej Masztalski, nominowany w roku 2005 w plebiscycie "Dolnośląski Brylant Roku" w kategorii: Osobowość twórcza roku. Aby zamówić przedstawienie, należy skontaktować się z impresariatem, który prowadzi Anna Krzesik. Koszt wykupienia spektaklu, w zależności od warunków, waha się od kilku do kilkunastu tys. zł.


Wielkie świętowanie

Ewa Orczykowska



Ten spektakl na co dzień grany jest w scenerii restauracji, w której widownia zasiada do wspólnego stołu z aktorami. Podczas uroczystej kolacji świętowane są 50. urodziny taty, a cała historia opiera się na motywie rodzinnej tajemnicy, o której nestor rodu za nic nie może się dowiedzieć. 

Mamy baloniki, transparenty, patery z owocami i kieliszki. Sześcioosobowa orkiestra w kątku sali swinguje w szybkim tempie, a cała scenografia przypomina typową polską rodzinną uroczystość. Pozornie zwyczajną przestrzeń wypełniają jednak dziwni bohaterowie. Wśród nich jest choćby Zuza (Anna Ilczuk), która krąży na stole pomiędzy nakryciami czy jej mąż Mateusz (Rafał Kwieciński) bezskutecznie próbujący ją w tym czasie rozebrać. Gdy przychodzimy my – goście – na chwilę wszystko staje się normalne, a usadzanie przy stole i wręczanie prezentów odbywa się jak na prawdziwych urodzinach.

Później zaczyna robić się absurdalnie, groteskowo i przede wszystkim bardzo śmiesznie. Członkowie rodziny są parodią typowych postaci, które wśród swoich krewnych znajdzie każdy z nas. Bohaterowie zachowują się dziwacznie – ale nie może być inaczej, bo impreza na której się znajdują, została wyprawiona na cześć… nieboszczyka.

bohaterowie zachowują się dziwacznie – ale nie może być inaczej bo impreza, na której się znajdują, została wyprawiona na cześć… nieboszczyka


Bo tytułowy tata, jak się okazuje, od 10 lat nie żyje. Ale nikomu to nie przeszkadza, bo zanim odgadniemy rodzinną tajemnicę, zostajemy zasypani serią dowcipnych gagów i piosenek. Wszystko dzieje się dookoła nas, dzięki czemu w pewnym momencie sami stajemy się członkami szalonej rodziny.


tytułowy tata....
od 10 lat nie żyje

Spektakl „Urodziny taty” przygotował wrocławski teatr Ad Spectatores – istniejący od 10 lat największy teatr niezależny we Wrocławiu. Zatrudnia przeszło 20 osób, a zespół tworzą absolwenci wydziałów aktorskich z Wrocławia, Krakowa i Łodzi, absolwenci wrocławskiej ASP, Politechniki oraz warszawskiej Akademii Teatralnej. Dyrektorem artystycznym jest Maciej Masztalski, nominowany w roku 2005 w plebiscycie "Dolnośląski Brylant Roku" w kategorii: Osobowość twórcza roku. Aby zamówić przedstawienie, należy skontaktować się z impresariatem, który prowadzi Anna Krzesik. Koszt wykupienia spektaklu, w zależności od warunków, waha się od kilku do kilkunastu tys. zł.

Wykłady

Zobacz wszystkie
wróć do góry

Warto zobaczyć

Warto zobaczyć

Nasze publikacje

Oferty

Teatr

Zobacz inne teksty